🍾 Opuszczony Dom W Izbicy

Kolejny odcinek z mojej urbexxxowej serii. Tym razem jedziemy w góry aby zwiedzić opuszczony DOM wczasowy w centrum pewnego kurortu. Obiekt powstał w roku 18 👇 zobacz opis 👇☠️ opuszczony dom..! ktÓry straszy jakie tajemnice ten budynek skrywa znajdujĄcy siĘ w maŁej wsi☠️0:00 - 0:37 zwiastun 0:37 - 0:48 wstęp0:48 @Urbex PKR Jeżeli chcesz do mnie napisać- urbex.pkr1@onet.pl Jeżeli chcesz mnie wspomóc- https://patronite.pl/urbexpkr stoi pusty dom, porośnięty mchem pod uśpioną mgłą. Przez dziurawy dach kurz jak dym się snuje, o dom już nikt nie dba, czas obraz maluje. Wiatr zagląda do okien, głośno puka do drzwi, pełno w nim wspomnień w pajęczynach śpi. A przed domem krzewy od lat nie ścinane, wsłuchane w ptasie śpiewy, czekają na spełnienie marzeń. Isana Opuszczony dom w zaroślach to dom, który odkryliśmy wracając z wycieczki rowerowej. Znajduję się za Korytowem. Ponieważ jest on opuszczony na pewno już od dłuższego czasu, mieliśmy problem, żeby się do niego dostać. Próbowaliśmy kilka razy, różnymi ścieżkami, ale tylko jedną nam się udało. #opuszczonedomy #urbanexploration #abandoned #urbex #biegampowsi #abandonedhouse #opuszczonemiejsca #abandonedplaces #abandonado #urbandecay Utwór Brethren, Wycieczki tutaj tylko dla odważnych. Niedawno na portalach wp i faktu pojawiły się opisy najbardziej nawiedzonych miejsc w rożnych częściach polski. Udało nam się zebrać te najciekawsze, które naprawdę budzą grozę. Chociaż nikt pewnie prawdziwej zjawy tam nie widział to samo wejście do nich przyprawia o gęsią skórkę. https://nieznanalodzka.blogspot.com/2020/03/budynek-po-byym-domu-dziecka-w.htmlPonoć straszy sprawdź, czy coś zauważyłeś Dziękuję za obejrzenie tego filmu! Pamiętaj aby koniecznie zostawić subskrypcję, łapkę w górę oraz komentarz.Zapraszam również na mojego Instagrama oraz TikT ⭐️ PREORDER NASZEJ KSIĄŻKI http://bit.ly/UrbexHistory-WchodzimyTamGdzieNieWolno💖Kup sobie koszulę💖 https://urbexhistory.pl/⚠️INSTAGRAM⚠️ - http Zapraszamy na nasze profile : FB: https://www.facebook.com/Urbex-PodkarIG: https://www.instagram.com/urbexpodkarKontakt: urbexpodkarpacie01@gmail.com#u Odwiedzając opuszczone domy, ciężko najczęściej odkryć tajemnice ludzi, którzy w nich mieszkali. Kim byli? Czym się zajmowali? Dlaczego porzucili swoje domos II80. 0 A A Wpadka poszukiwaczy duchów ( Wczoraj w nocy policjanci zatrzymali w Izbicy czterech mężczyzn, którzy włamali się do domu, słynącego z paranormalnych zjawisk. Niczego nie ukradli, ani nie zniszczyli. Jak zapewniali policjantów, chcieli tylko sprawdzić, czy rzeczywiście w tym domu straszy. Szanowny Czytelniku! Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock). Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego. Kliknij tutaj, aby zaakceptować – Mężczyźni w wieku od 20 do 22 lat przyjechali do Izbicy z powiatu bialskopodlaskiego – mówi Marzena Skiba, rzecznik krasnostawskiej policji. – O "nawiedzonym” domu dowiedzieli się z Internetu. Do tego stopnia ich to zainteresowało, że postanowili osobiście przekonać się, ile jest w tym prawdy. Buszując w niezamieszkanym budynku, "pogromcy duchów” posługiwali się latarkami. Ktoś zauważył światła i zaalarmował policję. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyźni już kończyli swoje "badania”. Zdali się w nich na własne odczucia, a więc nie posługiwali się żadnym specjalistycznym sprzętem do wykrywania duchów. Tych zresztą nie wytropili, za to niespodziewanie ukazali się im funkcjonariusze. Bez względu na intencję muszą się liczyć z zarzutem włamania do cudzej posesji. Zobacz także: Lublin: Nawiedzony dom straszy ludzi (wideo) [MM Lublin] Lublin. Miejska spółka broni się przed podwyżkami opłat za prąd Na dachach osiedlowych wymiennikowni pojawią się panele fotowoltaiczne. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, które chce częściowo uniezależnić się od wzrostu cen energii elektrycznej. Zawsze szukali pracowników. Jobon zwalnia też w Kraśniku Zwolnienia grupowe w firmie Jobon, która poza fabryką tapicerowanych mebli w Zwierzyńcu ma też szwalnię w Kraśniku. A co z budowanym zakładem w podstrefie ekonomicznej? GKS Górnik Łęczna wbił w sparingu rywalowi aż dziesięć bramek Górnik Łęczna rozbił na własnym terenie HydroTruck Radom aż 10:0 Sześć osób zatrzymanych. Wyprodukowali pond 20 mln papierosów Lubelscy policjanci i funkcjonariusze skarbówki rozbili gang zajmujący się produkcją nielegalnych papierosów. Maczał też ręce w spirytusie. Bezalkoholowego na półkach coraz więcej Kompania Piwowarska w 2021 roku miała największy udział w całości sprzedaży piwa bezalkoholowego w Polsce. Do 2030 roku co piąte piwo w ofercie firmy nie będzie zawierało alkoholu. Lublin. Carnaval się skończył, ale powróci Był beztroski śmiech, był podziw dla sprawności, były też wzruszenia i chwile zadumy. Takich wrażeń dostarczył widzom Carnaval Sztukmistrzów. Widzowie zresztą też zostali sztukmistrzami, żonglując programem w taki sposób, by zobaczyć jak najwięcej widowisk. Gwiazdy pod oknami naszych domów. Tour de Pologne gościł w naszym regionie Tour de Pologne przez dwa dni gościł w województwie lubelskim. Nasz region pokazał się ze znakomitej strony. Zawodnicy chwalili piękne krajobrazy i dobre drogi. Kibice natomiast zaprezentowali się jako prawdziwi pasjonaci kolarstwa. Dzisiaj barwny peleton pojawi się w Kraśniku, a później wjedzie na Podkarpacie Kamil Kozioł Szybki awans syna marszałka województwa – To wyjście poza granice powiatu – tak w Prawie i Sprawiedliwości mówią o zawodowym awansie Michała Stawiarskiego. Syn marszałka województwa, do niedawna szef biura posła Kazimierza Chomy, został asystentem europosłanki Beaty Mazurek. Pierwsza strona Dziennika Wschodniego z 1 sierpnia 2022 r. W Świdniku gorzej niż w Lublinie. Zabrakło miejsc dla uczniów Są problemy z miejscami w szkołach dla absolwentów podstawówek w powiecie świdnickim i to mimo zwiększenia ich liczby przez władze powiatu. W Lublinie wieczorami ciemności na ulicach. Wiemy dlaczego Władze miasta poleciły później włączać uliczne latarnie i wcześniej je wyłączać. Zdarza się, że w pochmurne wieczory kierowcy jeżdżą po ciemku. Ale dzięki temu w kasie miasta mają pozostać zauważalne kwoty. Żmija na dworcu, pyton w krzakach i jadowity mokasyn pod łóżkiem. W Lublinie ratują dzikie zwierzęta Ponad tysiąc egzotycznych zwierząt uratowano na terenie Lublina przez czternaście lat, odkąd w lubelskim schronisku działa egzotarium. Specjaliści znajdują je porzucone w parkach, śmietnikach, na placach zabaw. Ostatnio, w toalecie spadł na plecy mężczyźnie wąż, który wydostał się z kratki wentylacyjnej. Patryk Stosz: Chciałem wywalczyć tę koszulkę Rozmowa z Patrykiem Stoszem, kolarzem reprezentacji Polski Góry śmieci w centrum Lublina. Posprzątają, ale nie wszystko – Sprzątanie miejskich działek przy ul. Rusałka zaplanowano na początek przyszłego tygodnia – informuje Ratusz. Na deptaku w Lublinie działa nielegalny ogródek, sprzedaje alkohol bez koncesji. Co na to urzędnicy? Czy na deptaku można bez zezwolenia postawić ogródek i sprzedawać w nim alkohol bez koncesji? Jak najbardziej. – To dla nas uwłaczające – przyznaje zastępca prezydenta. – Składamy wniosek do sądu – zapowiada Straż Miejska. Sprawą zajmuje się także policja. A ogródek działa w najlepsze. WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE WYRÓŻNIONE OBEJRZANE Uwielbiałem chodzić do opuszczonego domu niedaleko miejsca, w którym mieszkam. Ten dom był niewykończony, tak jakby ktoś w połowie przerwał proces jego budowy. Lubiłem tam chodzić, bo zawsze był tam spokój i cisza, której często tak bardzo potrzebowałem. Bez ludzi, samemu w tym cichym, ponurym i ciemnym miejscu. W jakiś sposób przebywanie tam mnie uspokajało. Nie sądziłem tylko, że któregoś dnia nie będę tam dnia, kiedy znów złapało mnie to okropne uczucie smutku i bezradności, kiedy myślałem, że nic na tym świecie nie jest w stanie mi pomóc i nie warto już dłużej na nim przebywać. Znów poszedłem do tego domu, po raz ostatni, miałem już nigdy nie wrócić. To co zobaczyłem… Nie wywołało we mnie dużego strachu, jednak bardziej ciekawość. Otóż tego dnia, gdy wszedłem do opuszczonego domu zobaczyłem tam młodą dziewczynę, bardzo ładną z czarnymi włosami. Nie żyła, powiesiła się. Nie widziałem jej nigdy wcześniej, zastanawiałem się, dlaczego to zrobiła, jaki miała powód. Postanowiłem się tego dowiedzieć, po prostu, dla własnej satysfakcji, by mieć jakiś powód, żeby znów wrócić do domu. Wezwałem policję, przyjechali dość szybko. Widziałem, jak zdejmują ją ze sznura. Patrzyłem na jej piękną bladą twarz i niebieskie oczy zastanawiając się, jak ktoś tak piękny nie mógł znaleźć sensu życia. Myślałem nad tym cały czas, nie mogłem zasnąć, bo gdy zamykałem oczy wciąż ją widziałem. Musiałem się tego dowiedzieć. Niestety policja mi nie pomogła, nie mogli zidentyfikować dziewczyny, nie znałem więc nawet jej imienia, nie wiedziałem, gdzie wcześniej mieszkała, czy w ogóle ma jakichś bliskich. Kilka dni po tym incydencie miał odbyć się jej pogrzeb. Nie znałem się na tym, nie wiedziałem, czy odkryto tożsamość dziewczyny i kto zlecił wykonanie pogrzebu. Miał odbyć się w kościele w tej samej miejscowości, postanowiłem udać się na tę ceremonię z nadzieją, że uda mi się dowiedzieć czegoś więcej o tajemniczej dziewczynie z opuszczonego domu. Gdy dotarłem na miejsce byłem w szoku. Kościół był pusty, naprawdę, nie było nikogo oprócz młodej dziewczyny, podobnej do zmarłej, w czarnej sukni i równie czarnymi włosami. Uznałem, że to może być jej siostra, więc musiałem z nią porozmawiać. Wtedy zobaczyłem również na trumnie imię dziewczyny, Sandra. Nie mówiło mi ono zbyt wiele, jednak przynajmniej wiedziałem, jak się nazywa. Po skończonej ceremonii w końcu mogłem porozmawiać z dziewczyną która była na pogrzebie. Okazało się, że to naprawdę była siostra zmarłej Sandry. Dziewczyna nazywała się Casie i nie chciała powiedzieć mi nic więcej, chociaż pytałem, dlaczego na pogrzebie była tylko ona i dlaczego Sandra się zabiła. Kazała mi stanowczo przestać się nad tym zastanawiać i dać spokój całej sprawie, jednak nie mogłem tego zrobić. Postanowiłem śledzić dziewczynę. Nigdy nie robiłem czegoś takiego, więc ze wszystkich sił próbowałem być ostrożny, jak to tylko możliwe. Casie na szczęście ciągle szła pieszo, co ułatwiało mi jej śledzenie. Nie miałem samochodu, więc gdyby wybrała taki środek transportu mógłbym już więcej jej nie zobaczyć, a wtedy historia Sandry nigdy nie zostałaby odkryta. Dotarłem za Casie do jej domu. Był niewielki, stary i drewniany. Najwyraźniej nikt oprócz dziewczyny tam nie mieszkał. Zastanawiałem się, czy Sandra również mieszkała w tym domu. Nie mogłem tak po prostu tam wejść, musiałem poczekać, aż dziewczyny nie będzie w środku. Postanowiłem ciągle obserwować dom, codziennie, aż w końcu znajdę dobrą okazję, by przekroczyć jego próg. Okazja nadarzyła się szybciej, niż myślałem. Któregoś dnia Casie po prostu nie było w domu. Włamałem się do środka przez niezbyt szczelne stare okno, chociaż nie wiedziałem ile czasu dziewczyna będzie poza domem. Starałem się o tym nie myśleć, tylko szukać, czegokolwiek, co pomogłoby mi zrozumieć decyzję Sandry dotyczącą jej samobójstwa. Wszedłem do pokoju, w którym stała mała szafka, zaraz obok łóżka. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej podszedłem do niej i zacząłem ją przeszukiwać. Znalazłem tam stare czarno-białe zdjęcia na których wyraźnie widziałem Sandrę ze swoją siostrą. Wyjąłem telefon i zrobiłem zdjęcie tym fotografiom, żebym później mógł lepiej im się przyjrzeć. Na odwrocie zdjęcia zobaczyłem „Aden, 2004”. Uznałem, że może być to jakaś miejscowość i data. W pozostałych szufladach nie znalazłem już więcej nic godnego uwagi. Wkrótce potem usłyszałem kroki na zewnątrz. Uznałem, że Casie wraca do domu, więc musiałem szybko z niego uciekać. Gdy wróciłem do siebie szybko usiadłem przed komputerem, żeby dokładniej obejrzeć zdjęcia i poszukać jakichś informacji na temat Aden. Wpisałem tę nazwę w wyszukiwarkę i od razu wyskoczyła mi informacja, że jest to bardzo niewielka wioska. Nigdy o niej nie słyszałem, ale natrafiłem na ciekawy artykuł opisujący zdarzenie z 2004 roku o masowych samobójstwach w tamtym okresie. Ludzie byli przekonani, że wszystkie nieszczęścia jakie ich spotykały miały związek z dwoma siostrami, Casie i Sandrą. Zaskoczyło mnie to, nie wiedziałem co o tym myśleć. Poszedłem spać rozmyślając o tym wszystkim. Miałem bardzo dziwny sen. Widziałem w nim Sandrę, patrzyła na mnie. Z jakiegoś powodu jej oczy były przerażające, czułem, że mnie nimi przeszywa. Ciągle miałem wrażenie, że cała radość odeszła z tego świata i nie ma już szczęścia. Patrzyła na mnie, coś mówiła, cicho i niewyraźnie. Próbowałem się skupić, jednak nic to nie dało, co chciała mi przekazać? Obudziłem się w środku nocy, cały mokry i przerażony. Mógłbym przysiąc, że widziałem te oczy ze snu, gdy spojrzałem w głąb pokoju. Włączyłem światło, ale mimo wszystko czułem się obserwowany. Następnego dnia byłem zmęczony i niewyspany. Mimo wszystko byłem zdeterminowany, by rozwiązać tajemnicę dziewczyny. Musiałem wiedzieć. Znów zacząłem przeglądać informacje o Aden z 2004 roku. Przeczytałem w nim, że mieszkańcy spalili dom rodziny Sandry w którym zginęli jej rodzice. Po tym wydarzeniu liczba samobójstw się zmniejszyła. Luzie uznali, że zginęła cała rodzina, ale najwyraźniej Sandra i Casie zdołały uciec. Zacząłem czytać o ludziach, którzy wtedy się zabijali. Mówili oni o koszmarach nocnych, o tym, że ciągle czują się obserwowani i słyszą głosy. Dziewczynki ciągle wydawały się mieszkańcom dziwne i wszystko zaczęło się, gdy przybyły do wioski, więc ludzie szybko wydali na nich wyrok. Musiałem to wszystko przemyśleć. Zaczynał ogarniać mnie coraz większy niepokój. Postanowiłem znów porozmawiać z Casie z nadzieją, że może tym razem coś mi też zrobiłem. Szedłem do domu Casie tą samą drogą co wcześniej. Po jakimś czasie byłem na miejscu. Zawahałem się, zanim zapukałem do drzwi, ogarnęło mnie przerażenie, ale nie mogłem teraz odpuścić. Czułem, że jestem już bliski rozwiązania całej tej sprawy. W końcu wziąłem głęboki wdech i zapukałem. Nie czekałem długo na pojawienie się Casie w drzwiach. Z jej spojrzenia wyczytałem, że nie jest zadowolona z mojej obecności, jednak mimo wszystko wpuściła mnie do środka. Powiedziałem wprost o co mi chodzi, co chcę wiedzieć. Długo patrzyła na mnie szeroko otwartymi oczami, jakby zastanawiała się, skąd to wszystko wiem. Zanim jednak odpowiedziała na moje pytanie, sama zadała mi jedno, czy miewam koszmary i czuje się obserwowany. Tym razem to ja byłem zaskoczony, jednak odpowiedziałem, że tak. Ona tylko uśmiechnęła się, mówiąc, że już nie ma dla mnie ratunku i wtedy zaczęła opowiadać mi o urodziła się 6 czerwca 1996 roku o godzinie 3 w nocy. Nic z tego nie było przypadkowe, trzy szóstki i godzina szatana. Od razu ogarnął mnie niepokój, ale słuchałem dalej. Sandra posiadała niezwykły dar, potrafiła wpływać na umysły ludzi. Jej pierwszą ofiarą była Amelia, dziewczynka, która śmiała się z niej w szkole. Amelia przez jakiś czas skarżyła się na koszmary i dziwne głosy w głowie. Kilka dni późnej znaleziono jej ciało w rzece, w której się utopiła. Na początku nikt nie powiązał tego wydarzenia z Sandrą, ale ginęło coraz więcej ludzi, którzy próbowali jej zaszkodzić, popełniali samobójstwa. W 2004 roku rodzina dziewczyny przeprowadziła się do innej miejscowości, gdzie nikt ich nie znał w nadziei, że tam Sandra nie będzie wykorzystywać swoich umiejętności. Tak się nie stało i razem z siostrą odnalazły dom, w którym teraz przebywałem. Mieszkały tu długo, samotne, nikt ich nie odwiedzał, było spokojnie. Niestety dar dziewczyny stawał się coraz bardziej potężny i któregoś dnia Casie zaczynała miewać koszmary. Widziała Sandrę, która we śnie mówiła do niej niewyraźnie „nie ma już ratunku dla ciebie”. Sandra nie chciała narażać siostry, jedynej osoby, jaką naprawdę kochała, więc zdecydowała się odebrać sobie życie. Jednak Casie wcale nie przestała miewać koszmarów, powiedziała, że jest gotowa na śmierć. Zabiła się następnego dnia, poderżnęła sobie gardło i to ja znalazłem jej ciało. Myślałem, że będę w stanie jej pomóc, dlatego wróciłem. Zacząłem słyszeć głosy, płacz różnych ludzi, śmiech dzieci. Słyszałem je tak wyraźnie, jakby wszystkie te wydarzenia działy się naprawdę. Zdałem sobie sprawę, że są to głosy, które słyszała Sandra za swojego życia. Boję się, wiem, że to mój ostatni dzień, dlatego chcę opisać wszystkie wydarzenia. Zdałem sobie sprawę, że Sandra nie była zła, ale nie mogła być jak wszyscy. Jej dar stał się zbyt potężny, widziałem jej oczy, gdy znalazłem ją w opuszczonym domu. Nie wiem, co czeka mnie po śmierci. Teraz znów ją widzę, stoi przede mną, jakby wcale nie umarła. Przyszła, by zabrać mnie ze sobą, a ja jestem na to gotowy. Duch karlicy Kasi, pociąg widmo, dziewczynka na rowerku i połowa psa. Gdzie w Polsce straszy? Data utworzenia: 29 października 2021, 10:00. Oto lista nawiedzonych miejsc w Polsce. Przygotowaliśmy dla was mapę grozy - wykaz budynków, obiektów i lokalizacji w naszym kraju, o których lokalne społeczności mówią z prawdziwym przerażeniem. Dowiedz się gdzie straszy duch karlicy Kasi, a gdzie pociąg widmo. Duch karlicy Kasi i pociąg widmo. Oto lista nawiedzonych miejsc w Polsce Foto: Tomasz Ozdoba / Upiory, zjawy, makabryczne odgłosy, bezwładnie poruszające się przedmioty i złe moce, które powodują, że ludzie tracą zmysły... Gdzie w Waszej okolicy są nawiedzone miejsca? Sprawdźcie sami! Poniżej przedstawiamy dokładny wykaz miejsc, w których straszy. To lista ponad stu nawiedzonych budynków, obiektów i lokalizacji w Polsce. JAK KORZYSTAĆ Z MAPY? Na klawiaturze swojego komputera użyj kombinacji CTRL+F, po czym wpisz interesującą Cię nazwę województwa, miejscowości lub obiektu. Korzystając z telefonu użyj opcji "Znajdź na stronie". DOLNOŚLĄSKIE Radziecki szpital w Legnicy Opuszczony szpital w Lasku Złotoryjskim w Legnicy budzi grozę, ale i duże zainteresowanie. Niekiedy kończące się fatalnie. Kilka lat temu zginął tu niefrasobliwy zwiedzający. Prawdopodobnie wszedł na jedną ze szklanych tafli, które służyły doświetlaniu pomieszczenia i spadł na posadzkę z wysokości ok. 10 metrów. Kompleks powstał tuż przed II Wojną Światową na potrzeby III Rzeszy. Możliwe, że w tej nowoczesnej, jak na tamte czasy placówce, przeprowadzano tajemnicze eksperymenty. Po wojnie przejęty przez Sowietów, od 1993 r. stoi pusty. Pogłosek i legend narosłych wokół szpitala jest mnóstwo. Prawdziwości większości nie da się nawet sprawdzić. Ale także nie można ich całkowicie zdementować. Do tej pory mówi się o znajdującym się w piwnicy tunelu łączącym kompleks z dworcem kolejowym i z centrum miasta. Zamek Grodno Zobacz także W jednym z lochów zamku Grodno spoczywa szkielet będący, jak mówi legenda, szczątkami pięknej Małgorzaty. Jej ojciec, kasztelan, chciał ją dobrze wydać za mąż. Jednak serce nie sługa - dziewczyna pokochała biednego giermka. Pewnego razu ojciec, głuchy na protesty księżniczki, sprowadził do zamku starego, bogatego szlachcica, który miał zostać jej mężem. Małgorzata w dzień po weselu zepchnęła starca w przepaść z murów zamku. Ojciec nie uwierzył w jej opowieść o wypadku. Wydał bezlitosny wyrok. Skazał córkę na śmierć głodową przez zamurowanie w lochu. Dodatkowo, jak niedawno odkryto, naprzeciwko jej szczątków, po drugiej stronie pomieszczenia znajduje się zasypana część podziemi i tajemniczy, nieodkryty tunel. Od niepamiętnych czasów na Zamku pojawia się tajemnicza Biała Dama, która niepokoi zwiedzających. Zamek Chojnik Zamek Chojnik wzniesiony na górze o tej samej nazwie nigdy nie został zdobyty. Turystów przyciąga legenda o okrutnej Kunegundzie, córce kasztelana zamku. Obiecała ona, że rękę odda tylko temu, kto zdoła na koniu objechać mury zamku. Wielu rycerzy spadło w skalistą przepaść, do Piekielnej Doliny. W końcu pojawił się młodzieniec z Krakowa, na którego widok Kunegunda gotowa była złamać złożone śluby. Młodzieniec jednak pomyślnie przeszedł próbę, ale później odjechał pozostawiając zrozpaczoną Kunegundę. Miała to być kara za jej pychę i okrucieństwo. Zhańbiona dziewczyna rzuciła się w tę samą przepaść, w którą spadali rycerze. Od tej pory ma straszyć na zamku. Zamek Czocha Obronny zamek graniczny położony w miejscowości Sucha. Ma to być najbardziej nawiedzone miejsce w Polsce. Osoby odwiedzające zamek Czocha mówią o jękach i szeptach słyszalnych na korytarzach, dochodzących niekiedy z lochów krzykach i płaczu oraz o nawoływaniu o pomoc płynącym ze studni. Na korytarzach pojawiają się zjawy, a wiele osób twierdzi, że czuło dotknięcia niewidzialnych rąk, czyjąś obecność. Przedmioty same się przemieszczają, a drzwi otwierają i zamykają. Słychać też tajemnicze dźwięki. 300 lat temu zamek należał do Joachima von Nostitza i jego żony Ulrike. Po jednej z wypraw wojennych szlachcic dowiedział się, że jego żona go zdradziła i urodziła dziecko kochanka. Kazał zamurować je w ścianie, a kobietę wrzucił do studni, gdzie umarła w męczarniach. Od tego czasu po zamku krąży Biała Dama. Hotel Tumski we Wrocławiu Jeden z gości mieszkających w hotelu przez blisko 2 miesiące w 2000 r. opisał na jednym z forów internetowych to, czego udało mu się dowiedzieć od obsługi. Okazało się, że pokojowe nagminnie spotykały się z takimi zjawiskami jak: nagle odkręcona woda we wszystkich pokojach na piętrze, kompletnie rozrzucona pościel na dopiero co zasłanym łóżku, nagły przenikający chłód, dźwięk kroków na korytarzach (na kamiennych posadzkach, a nie na wykładzinie, jaką jest wyłożony współcześnie korytarz), melodia gwizdana na korytarzach. Pogłoski mówią, że za wszystko ma odpowiadać duch szlachcica, który spieniężył cały swój majątek i pojechał do miasta "zainwestować". W tym czasie w mieście miały miejsce jakieś niepokoje, więc wpadł na pomysł zamurowania swojego skarbu w młynie Magdalena. Sam jednak zginął i do tej pory pilnuje swojej skrzyneczki. Zamek w Leśnicy Legenda mówi, że na zamku w Leśnicy pokutuje dusza starosty śląskiego, hrabiego Horacego (Horatiusa) von Forno. Ma sporo na sumieniu. Jest odpowiedzialny za masakrę stabłowickich chłopów, którzy protestowali przeciwko likwidacji kościołów protestanckich 1663 r. Kazał też zabić 50 chłopów wraz z żonami i dziećmi. Powód? Nie chcieli przejść na katolicyzm. Schowali się na cmentarzu, gdzie zostali zastrzeleni i wrzuceni do wody. Po śmierci hrabia został pochowany w nocy, bez ceremonii. Mostek Pokutnic, Wrocław Mostek Pokutnic (zwany też Mostkiem Czarownic) to łącznik pomiędzy wieżami katedry św. Marii Magdaleny we Wrocławiu. Legenda głosi, jakoby zamykano tam panny, które wolały rozrywki zamiast codziennego życia u boku męża i dzieci. Matki często pokazywały to miejsce córkom, by przestrzec je w ten sposób przed zejściem na złą drogę. Krążenie po mostku miało być rodzajem pokuty, która często doprowadzała do samobójczej śmierci. Duchy pokutnic muszą teraz za karę zamiatać mostek. Rozjazd dróg Sulistrowice - Sulistrowiczki To nawiedzone miejsce znajduje się na drodze z Sobótki do Świdnicy, za wsią Będkowice, przy rozjeździe dróg na Sulistrowice i Sulistrowiczki. Przy rosnącym tam dębie można spotkać zjawy o nieokreślonych kształtach. Niekiedy można też zobaczyć ognisko. Samo się zapala i płonie przez kilka minut. Według pogłosek najłatwiej zaobserwować te zjawiska w okolicach września - listopada. Możliwe, że jest to związane z zakończeniem roku według kalendarza celtyckiego (współcześnie umownie 31 października / 1 listopada, dzień Wszystkich Świętych). Według dawnych wierzeń w tym czasie duchy osób, które zmarły w trakcie minionego roku oraz tych, które się jeszcze nie narodziły, zstępują na ziemię. Gaszono wszelkie ogniska, kaganki i pochodnie, żeby ich domy wyglądały na zimne i niegościnne. Nawiedzony kościół w Sędzisławiu W kościele w Sędzisławiu, w powiecie Kamiennogórskim, podczas nabożeństw pojawiała się tajemnicza postać. Mieszkańcy opowiadali o przezroczystym, jak gdyby nierzeczywistym tworze, który miał objawiać się w trakcie modlitw. Mówi się, że ma to być dusza przysłana z czyśćca. Duchowni mieli tam poważnie myśleć o odprawieniu egzorcyzmów i prosić wiernych o nienagłaśnianie sprawy. Niewykluczone, że zjawa wciąż krąży między kościelnymi ławami. Zamek w Goli Dzierżoniowskiej Zamek został wybudowany w 1580 roku. Od wieków dzieją się tam dziwne rzeczy. Po komnatach przechadzają się duchy trzech zamurowanych żywcem panien. Zjawy miały utrudniać restaurację zabytku, rozrzucać deski, wysypywać cement i niszczyć odświeżane elementy. Turyści do dziś twierdzą, że w oknach ukazują im się piękne kobiety ubrane w zwiewne suknie. Las wokół Wysokiego Kamienia 16 czerwca 1966 roku, na szczyt Wysokiego Kamienia w Górach Bardzkich, miała wybrać się grupa młodzieży, która dla żartu zaczęła wywoływać duchy wokół ogniska. Zjawy pojawiły się, zgasiły płomień i rozpędziły wygłupiających się chłopców. Dwóch z nich dobiegło w panice do wsi Laskówka. Ich kolegów nigdy nie odnaleziono... Ci, którzy przetrwali, mieli być nawiedzani w snach przez postać o imieniu Aargaroth. Zamek Grodziec W tym zamku grasować ma Czerwony Upiór, przybierający postać kościotrupa ubranego w zbroję i pomarańczowy płaszcz. Legenda głosi, że po raz pierwszy ukazał się on kasztelanowi Janowi, który przez lata był bezwzględnym władcą gnębiącym swoich poddanych. Po spotkaniu ze zjawą miał całkowicie zmienić swoje życie. KUJAWSKO-POMORSKIE Zamek w Golubiu Budowla wzniesiona na przełomie XII i XIV wieku ma być nawiedzona przez ducha Anny Wazówny, siostry Zygmunta II Wazy. Zjawa przechadza się po komnatach ubrana w białą suknię z diamentem na głowie. Mówi się, że dogląda swojego dobytku i nie jest groźna. Dwa opuszczone budynki w podbydgoskim Żołędowie Powstały prawdopodobnie w okolicy 1970 roku, jako przechowalnia owoców. Mają nie figurować w rejestrze i nie występować na mapach. Powstały jako samowolka budowlana i do dziś straszą mieszkańców, według których dzieją się tam bardzo podejrzane rzeczy. Dom we wsi Topolinek, w pobliżu Świecia Dawni właściciele domu i ich znajomi mieli być świadkami niewiarygodnych zdarzeń. Pewnego razu, tajemnicze siły, uniosły jednego z mieszkańców i trzymały nad ziemią do góry nogami. Niedługo później syna gospodarzy, gdy spał, zaatakował niewidzialny agresor. Jak twierdził mężczyzna, miał poczuć ból przypominający oparzenie pleców płonącą zapałką. Sprawy nigdy nie udało się wyjaśnić. Opuszczony dom w Łochowie Rudera wygląda jak wiele innych opuszczonych budynków. Jest pomazana sprayem i nadaje się wyłącznie do rozbiórki. Ci, którzy kiedykolwiek spędzili tam choćby chwilę, wiedzą jednak, że to miejsce jest wyjątkowe. Po domu ma krążyć syn mieszkającej tu niegdyś pary, który dawno temu, w wyniku niefortunnego wypadku, wpadł do studni. Toruń, Szeroka 35 W Toruniu wystarczy przejść się ulicą Szeroką, żeby trafić do kamienicy pod numerem 35, gdzie dziś mieści się dom handlowy. Podobno można tam poczuć obecność ducha kowala, który tam mieszkał. To Carl Benjamin Dietrich, który otworzył tu wielkie przedsiębiorstwo i tak pokochał pracę, że nie może się z nią rozstać nawet po śmierci. Co ciekawe, jeszcze za jego życia, w tym miejscu pojawiały się zjawy. Wcześniej mieściła się tam rzeźnia i Dietrich miał widzieć krążące tam duchy kóz. Willa przy ul. Witebskiej w Bydgoszczy W latach 50-tych XX wieku miało tu dojść do tragedii. Chora psychicznie babcia udusiła swojego wnuczka. Duch chłopca do dziś krąży po dwupiętrowej willi, w której od lat nikt nie chce zamieszkać Park Ludowy w Bydgoszczy Niegdyś miał się tu mieścić cmentarz ewangelicki z II połowy XVIII wieku. Szczątki i groby przeniesiono w inne miejsce, ale do dziś w parku można znaleźć pozostałości nagrobnych płyt. Wielu mieszkańców opowiada też o złej energii, która ma utrzymywać się w tym miejscu. Podobno można tu spotkać tajemnicze postaci i cienie. LUBELSKIE Dom w Izbicy Przy trasie Lublin-Zamość stoi niewykończony dom. W oknach widać poustawiane święte obrazy. Krążą opowieści o krwi lejącej się ze ścian, krzykach dzieci, dudniących szybach i świetle w oknach. Pałac Zamojskich w Klemensowie W jego lochach miała zostać zamurowana żywcem księżna, która była w ciąży z kochankiem. Dusze jej i nienarodzonego dziecka, do dziś nie opuściły tego miejsca. Wielu zwiedzających słyszało krzyki i szloch kobiety oraz towarzyszącego jej niemowlęcia. Chełm, podziemia kredowe Po chełmskich podziemiach krążyć ma legendarny Duch Bieluch. Jest on duchem białego niedźwiedzia. Zwierzę mieszkało w kredowej jaskini na Chełmskiej Górze pod trzema dębami. Pewnego dnia po powrocie z łowów niedźwiedź zastał przy swojej kryjówce zapalony wieczny znicz. Oślepiony blaskiem zniknął w kredowych podziemiach. Pałac Lubomirskich w Opolu Lubelskim Zjawa księżnej Rozalii Lubomirskiej z głową pod pachą wychodzi tu z wiszącego na ścianie obrazu. Księżna została ścięta podczas rewolucji we Francji. Bazylika oo. Dominikanów w Lublinie Ojciec Ruszel, pobożny, słynący z dobroci zakonnik, zmarł, a jego ciało zniknęło. Potem działy się różne dziwne rzeczy: organy same grały, zapalały się świece. Dziś o duchu w kościele nikt nie chce mówić. Wśród nieśmiałych szeptów słychać jednak, że wciąż zdarza mu się nawiedzać bazylikę. Cmentarz w Gołębiu Zjawa kobiety pochowanej tu jeszcze przed II Wojną Światową pojawia się na cmentarzu. Podobno kobieta ta wodzi oczami za ludźmi, którzy patrzą na jej nagrobną fotografię Zamek w Krupem W murach zamku krąży Biała Dama, która ma pojawiać się w zrujnowanych oknach i obrzucać wrogim spojrzeniem kręcących się w okolicy turystów. LUBUSKIE Opuszczony dom koło Nowej Soli Przed laty w przydomowym szambie odnaleziono zabetonowane zwłoki mężczyzny. Jego duch wrócił i cały czas nawiedza budynek. Zamek w Broniszowie Legenda o duchach powstała tu za czasów panowania rodu von Kottwitzów. Opowiada ona o duchu okrutnego poborcy podatkowego Fabiana von Kottwitz, który zniknął w dniu swojego ślubu wraz z całym zgromadzonym bogactwem. Są ludzie, którzy twierdzą, że widzieli Fabiana, jak wieczorami biega po zamku. Siedlisko W drugiej połowie XVI wieku Siedliskiem rządził rozbójnik Fabian von Schoenaich. Majątku dorobił się dzięki wielu krwawym bitwom i rzeziom. Legenda mówi, że po śmierci cały czas mieszka w czerwonym salonie, skąd dochodzą głosy jego ofiar. Zamek Joannitów w Łagowie Straszy tu duch, przypominający postać, która pojawia się na nagrobku w zakrystii miejscowego, XVI-wiecznego kościoła. To zakonny rycerz, który miał zginąć w płomieniach. Mimo upływu wieków, nie pozwala o sobie zapomnieć. Wieża Głodowa, Przewóz Co roku, 15 lipca, w okolicy wieży słychać dźwięk łańcuchów i przerażające jęki. Ma to być efekt pojawiania się zjawy księcia Baltazara Żagańskiego, który niegdyś umarł śmiercią głodową w tutejszych lochach. Twierdza Kostrzyn Król pruski Fryderyk Wilhelm I przetrzymywał swojego syna Fryderyka, późniejszego króla Fryderyka Wielkiego. Książę zaplanował ucieczkę z przyjacielem ppłk. Hermanem von Katte. Ucieczka nie udała się. Von Katte został ścięty na oczach Fryderyka Wielkiego. Bezgłowy duch von Kattego pojawia się w twierdzy Cmentarz w Przytoku W październiku 1815 r, w rocznicę śmierci gen. Fryderyka Konstantego Ryssela, odsunęła się płyta nagrobna z jego grobowca na cmentarzu w Przytoku. Miała się tam pojawić zjawa w generalskim mundurze. Wtedy w kościele miał też zabić dzwon. Generał w bitwie pod Lipskiem, zamiast osłaniać wojska napoleońskie, kazał do nich strzelać. Zamek w Żaganiu Legenda głosi, że rzeźbiarz Jan Boreta, działający na zlecenie Piotra Birona, tworząc 170 podobizn maszkaronów zdobiących zamkową elewację, miał wziąć za modela samego diabła. Wcześniej oczywiście podpisał z nim cyrograf. Ostatnia z twarzy ma spoglądać na turystów nienawistnym spojrzeniem i być idealnym odwzorowaniem rysów lucyfera. Zamek w Janowcu Janowiec jest położony na skarpie wiślanej w pow. puławskim. Straszy w nim również Biała Dama. To Helena Lubomirska, córka dawnego posiadacza zamku. Helena w młodości zakochała się w człowieku, który był z niższego stanu. Nie był godny córki Lubomirskich. Helena nie potrafiła tego znieść, nie wyobrażała sobie życia bez ukochanego chłopaka. Dlatego, postanowiła umrzeć. Wyskoczyła przez okno komnaty. Jej ciało zostało najpierw pochowane w Kazimierzu, a później przeniesione do kościoła w Janowcu. ŁÓDZKIE Las Rudzki, Ruda Pabianicka Dawniej, miejsce to było chętnie odwiedzane przez zamożnych mieszczan. Od lat kusi jednak już tylko miłośników filmów grozy. W lesie zaginąć miała grupa uczniów lokalnej podstawówki, która wraz z nauczycielką wyruszyła na spacer i nigdy nie wróciła do szkoły. Duchy dzieci i ich opiekunki rzekomo do dziś krążą między drzewami i ukazują się po zmroku. W lesie znajduje się również nawiedzona willa, w której podczas II WŚ, z rąk niemieckich żołnierzy zginąć mieli polscy robotnicy. Ich dusze do dziś nie odnalazły spokoju. Kościół w Tumie koło Łęczycy Na jednej ze ścian kościoła widać ślad diabła Boruty. Według legend, chciał on w złości przewrócić świątynię, po tym jak zadrwiła sobie z niego jedna z pięknych parafianek. W miejscu tym do dziś czuć niepokojącą obecność nadprzyrodzonej mocy. Pałac w Nieborowie Nie wszystkie duchy muszą przerażać! Zjawa Anny Orzelskiej z Nieborowa, nieślubnej córki Augusta Mocnego, od wieków krąży po miejscowym pałacu, nocą zabierając ze sobą nawet ukochanego psa. Anna dogląda tu porządku. Zamek w Drzewicy W Drzewicy straszy duch córki Adama Drzewieckiego. Tutejsza Biała Dama, w pięknej sukni, miała skoczyć z wieży podczas ataku Szwedów. Wolała zginąć, niż dać się pojmać, a jej dusza wciąż nie może przez to opuścić zamku. Towarzyszy jej zjawa tajemniczej zakonnicy, którą niegdyś miano zamurować w zamkowych murach za złamanie ślubów czystości. MAŁOPOLSKIE Nawiedzony dom w Jaśkowicach W 1947 roku doszło tu do wstrząsającej zbrodni. Włóczęga włamał się do domu starszego małżeństwa, brutalnie zabił gospodarzy siekierą i na skradzionym rowerze uciekł z cennymi pamiątkami i kosztownościami. Zabójcę zatrzymano i skazano na śmierć, a dom próbowano kilkukrotnie ofiarowywać kolejnym rodzinom. Nikt nie wytrzymał tu jednak długo. Co wieczór w budynku pojawiają się bowiem duchy dawnych gospodarzy. Ich wizytom towarzyszy przerażający chłód i jęki. Las w Witkowicach W lesie miało dochodzić do licznych samobójstw i zaginięć. W 2001 roku zniknęła tu grupa dziewięciu studentów. Sprawy nigdy nie udało się wyjaśnić. Według legendy, złowrogą aurę tego miejsca mają tworzyć duchy zamieszkujących tu niegdyś innowierców, którzy na miejscu dawnej osady wybudowali kamienną świątynię i odprawiali w niej tajemnicze rytuały. Babia Góra Według legendy, na Babiej Górze, znanej dawniej pod mrożącą krew w żyłach nazwą Diablak, stał czarci zamek. W rumowisku, które pozostało po tej budowli, do dziś ma przebywać duch diabła, który raz na jakiś czas wybiera sobie kolejne ofiary. Tylko w ostatnim półwieczu nie brakowało tu podejrzanych wypadków, których przyczyn długo nie dało się wyjaśnić. Nowy Wiśnicz Piękny zamek w Nowym Wiśniczu od dawna ma być zamieszkiwany przez zjawy, które nocami spacerują po dziedzińcu. Wśród nich pojawiać się mają duchy tureckich jeńców, czy zjawa Barbary Radziwiłłówny, którą otruć miał Piotr Kmita. Zamek w Niedzicy Na zamku można usłyszeć przerażające szepty Brunhildy, którą mąż Bolesław Łysy wypchnął przez okno jednej z wież. Kobieta wpadła do studni i utonęła. Towarzyszy jej Biała Dama przechadzająca się po zamku w nocy w zwiewnych, białych szatach. Według legendy, to córka jednego z właścicieli zamku i pewnej peruwiańskiej księżniczki, która miała ukryć tu tajemniczy testament Inków. Zamek w Pieskowej Skale Do dziś trudno znaleźć śmiałka, który zajrzałby tu w nocy. Gdy zapada zmrok, zamek przechodzi bowiem w posiadanie duchów, wśród których mają objawiać się zjawy straconego z rozkazu Kazimierza Jagiellończyka Krzysztofa Szafrańca, czy jego ukochanej, którą skazano na śmierć głodową. Zamek w Suchej Beskidzkiej Do dziś porządku pilnuje tu czarna dama, upiór Anny Konstancji, która panowała w zamku na przełomie XVII i XVIII wieku. Kobieta za życia miała cechować się wyjątkowym okrucieństwem. Po śmierci szuka swoich kolejnych ofiar... MAZOWIECKIE Dawny szpital psychiatryczny, Otwock Wielu mieszkańców Otwocka twierdzi, że nocami słychać tam tajemnicze, trudne do zidentyfikowania głosy, jęki i zawodzenia, a także kroki. Niektórzy utrzymują nawet, że widać postacie dzieci i dorosłych z migoczącymi, zamazanymi twarzami. Blok przy ulicy Herbsta 4, Warszawa W bloku przy Herbsta 4 od samego początku rozgrywały się tragiczne i tajemnicze wydarzenia. Najpierw z balkonu wyskoczyła kobieta. Po jej śmierci młody mieszkaniec domu został rozjechany przez samochód. Później mężczyzna, który odkrył zdradę żony, zabił ją w mieszkaniu siekierą. Złe moce wciąż mają szukać tu kolejnych ofiar... Willa przy Morskim Oku 5, Warszawa Pojawia się tu podobno duch Hanny, dziewczyny, która schroniła się tu podczas powstania. Ma się pojawiać w białej, ślubnej sukni, wyczekując powrotu swojego ukochanego, który zginął na ulicach Warszawy. Willa przy Wilczej 2/4, Warszawa W kamienicy straszy duch studenta spacerujący w towarzystwie białego psa. Młody mężczyzna miał kiedyś popełnić samobójstwo w jednym z tutejszych mieszkań. Później dochodziło tu do tajemniczych, brutalnych morderstw. Wielu Warszawiaków do dziś uznaje to miejsce za przeklęte. Dom przy Tulipanowej, Anin Opuszczony dom ma odstraszać wszystkich śmiałków przerażającym poczuciem obecności osób trzecich. To prawdopodobnie duchy zamordowanej tu na przełomie lat 80-tych i 90-tych rodziny. Bliskich zabił nie radzący sobie z problemami finansowymi ojciec. Komisariat w Konstancinie-Jeziornej Budynek przy ulicy Niecałej w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornej do niedawna pełnił funkcję komendy policji. Pracujący w nim funkcjonariusze niejednokrotnie opowiadali o dziwnych odgłosach dochodzących z piętra obiektu. Któryś z nich miał też natknąć się na ducha. Legenda głosi, że to efekty bestialskich tortur, jakie zatrzymanym serwował tu jeden z agentów UB. Jego zjawa ma kręcić się po budynku i odstraszać nieproszonych gości. Pałac Radziwiłłów, Warszawa Bezgłowy rycerz i olbrzym mają przechadzać się po popularnym warszawskim pałacu i przypominać, że tu, gdzie dziś rozciąga się Krakowskie Przedmieście, niegdyś miał istnieć cmentarz. Ich obecność poczuli jednak tylko nieliczni. Kamienica Mansjonaria, Warszawa Po śmierci wrócił tu książę hulaka Stanisław, który najpierw zemścił się na oskarżanych o jego zabójstwo kucharkach, a potem przez wieki uprzykrzał życie wszystkim odwiedzającym. W kamienicy słychać kroki, szepty, dziwne szelesty, a nawet rozmowy prowadzone w dawnej polszczyźnie. Dom jednorodzinny przy Placu Henkla, Warszawa Podczas budowy domu zginąć miał niejaki inż. Grabowski, który pobił się z jednym z robotników o odnalezioną w ścianie złotą figurkę. Do dziś jego duch ma kręcić się po okolicy i poszukiwać swojego skarbu. Pałac Teppera-Dückerta, Warszawa Straszyć mają tu wiatry uwięzione w czterech kamiennych posągach. Duchna Droga w Izabelinie Droga leśna położona między Laskami, a Izabelinem pod Warszawą była terenem walk Niemców z leśną partyzantką. W miejscu tym do dziś widywane są duchy poległych żołnierzy, którym przewodzi bezgłowy jeździec na białym koniu. OPOLSKIE Stara Cerkiew w Chróścinie Obok cerkwi znajdował się mały cmentarz, na którym spoczął syn posiadaczy zamku po śmierci na skutek nieszczęśliwego wypadku. W godzinach wieczornych można spotkać tam małego, bawiącego się chłopca. Co jakiś czas przerywa zabawę, aby popatrzeć smutno w okna cerkwi, a na widok nieznajomych – podchodzi z pytaniem czy widzieli jego rodziców, po czym rozpływa się w powietrzu. Szpital psychiatryczny w Oleśnie Dawniej, w szpitalu, występował zaskakująco wysoki wskaźnik śmiertelności. Istniał tu oddział gruźliczy, z którego wiele dzieci nigdy nie zdołało wyjść. To ich duchy mają nawiedzać tutejsze sale. Szpital opuszczono w pośpiechu przed laty, a po korytarzach wciąż walają się porozrzucane kartoteki. Wśród nich są raporty pielęgniarek, które z przerażeniem opisywały tajemnicze odgłosy kroków czy przesuwanie się drobnych przedmiotów na półkach. Nawiedzony las w Kędzierzynie Koźlu W rejonie leśniczówki Biały Ług krążyć ma duch dziewczynki na rowerku. Spacery w tamtym rejonie, według wielu świadków, wiążą się z ciągłym poczuciem bycia śledzonym przez coś niewidzialnego. Legenda głosi, że dziewczynka została zabita przez własnego ojca, który wcześniej wyrwał jej włosy ciągnąc ją przez bagna. PODKARPACIE Nawiedzona szosa na trasie Mielec - Kolbuszowa Na kierowców czyhać mają tu zjawy żołnierza armii czerwonej i zakrwawionej małej dziewczynki. Pierwsza widziała jest w okolicach kapliczki, druga przy stojących kilkaset metrów dalej trzech krzyżach. Żołnierz miał zginąć w 1945 roku, kiedy to ostrzelał święty obraz w kapliczce i został trafiony rykoszetem. Powody śmierci tajemniczej dziewczynki nie są znane. Może kiedyś jej duch sam wyjawi prawdę? Droga na trasie Muczne - Sokoliki Górskie Niegdyś jeździła tu kolejka wąskotorowa. Zlikwidowano ją, ale mimo to, do dziś, wielu widuje jej widmo. Najstarsi mieszkańcy tych okolic twierdzą, że w okolicy często widać parę lecącą z parowozu i słychać pohukiwania kół. Zamek Kamieniec Po zmroku, na zamkowym dziedzińcu, pojawia się duch karlicy Kasi. Była ona dwórką jednej z właścicielek zamku, która ostatecznie podarowała ją cesarzowi Karolowi V. Kasia zmarła w Hiszpanii, tęskniąc za domem. Jej duch, ubrany w zieloną suknię, wraca w rodzinne strony o zachodzie słońca. Pałac w Łańcucie W zamku straszy diabeł, krążący po korytarzach pod postacią jeźdźca na czarnym koniu. Czasem przybiera postać szlachcica Stanisława Stadnickiego, który zasłynął jako wyjątkowy okrutnik, zabójca i złodziej. PODLASKIE Willa na osiedlu Wyżyny, Białystok Willa już kilkukrotnie zmieniała właścicieli, ale nikt nie chce tu zostać na stałe. Kolejni gospodarze mówią o poruszających się przedmiotach, odgłosach kroków i otwierających się oknach i drzwiach. Drewniany dom na osiedlu Dziesięciny Budynek stoi pusty. Jego właścicielka otrzymała go po zmarłych rodzicach i przyznaje, że kiedy tylko tam jest, na jej oczach dzieje się coś dziwnego. Otwierają się szafki i szuflady, w kuchni leżą porozrzucane sztućce, światła same się zapalają i gaszą. Czuć tam czyjąś obecność, a próby pozbycia się nieproszonego lokatora nie przynoszą skutków. Grodzisk, na trasie Suchowola - Dąbrowa Białostocka Tuż za wsią istniał kiedyś cmentarz, który Niemcy rozkopali szykując nasyp pod niedokończoną nigdy kolejkę wąskotorową. Zaniepokojone dusze miały przepędzić żołnierzy i zadbać o to, by nikt więcej się tu nie kręcił. Mieszkańcy omijają to miejsce, a w ich historiach słychać o ludzkich szczątkach, które wciąż można znaleźć w tej okolicy. Policzno Obok drogi stoją tu tajemnicze krzyże, których pilnować ma w nocy jasna, tajemnicza postać nieznanej kobiety. Zawady k. Białegostoku Istnieje tu stary cmentarz, nazywany przez mieszkańców "mogiłką". Mówi się, że krążą po nim tajemnicze, świecące zjawy. Michałowo Pod miastem straszy trzymetrowa postać żołnierza szwedzkiego, który ma błąkać się tu już od czasów inwazji Szwedów na Polskę. Nawiedzony las we wsi Nowosady k. Zabłudowa Przez mieszkańców nazywany jest kudrą. Według relacji, tuż po przekroczeniu granic lasu, zaczyna się kręcić w głowie. Pojawia się też wrażenie bycia obserwowanym. Lokalni mieszkańcy omijają ten las szerokim łukiem. Nawiedzony dom na trasie z Łapy - Siemiatycze W domu słychać dziwne hałasy. Poruszają się też meble i sprzęty kuchenne. Miarka przebrała się jednak, gdy szyby w oknach rozbiły się w niewyjaśnionych okolicznościach, a pewnego wieczora, duch podpalił firanki i kołdry. Zjawą ma być dawny właściciel domu, który manifestuje swoje niezadowolenie tym, że jego córka chciała sprzedać ten budynek. Willa na peryferiach Grajewa Wykończoną, piękną willę upodobał sobie lokator z zaświatów. Swoją obecność wyraża zmieniają kolor wstążki na krzyżu, który stoi obok budynku. Nieproszonych gości odstrasza, pojawiając się co jakiś czas w oknach. Opuszczony dom koło Augustowa Do budowy tego domu miał być użyty piasek z cmentarza. Tym nieroztropnym posunięciem, budowlańcy przyciągnęli do niego całe rzesze duchów, które nie pozwoliłyby nikomu osiedlić się tu na stałe. POMORSKIE Wzgórze przy ul. Sobótki, Gdańsk Wrzeszcz W lesie otaczającym niegdyś "diabelskie wzgórze", miały krążyć czarownice, które wytaczając mylące ścieżki prowadziły spacerowiczów w niebezpieczne bagna i mokradła. Do dziś mówi się, że w tej okolicy przechadzają się demony. Cmentarz, Gdańsk Stogi Pracownik opiekujący się cmentarnymi drzewami, według legendy, miał pewnego dnia powiesić się na jednej z gałęzi. Pielęgnowane przez niego drzewa powyginały się w "ukłonach" dla swojego dawnego opiekuna, a jego duch powrócił na cmentarz i do dziś nawiedza okolicę. Willa przy ul. Bałdowskiej w Tczewie Nad budynkiem panować ma niewidzialna siła, która wybiła od środka szyby i odstraszała lokalnych mieszkańców nocnymi hałasami. Niejeden ciekawski, który próbował dostać się tam w nocy, musiał uciekać z krzykiem! Węsiory W Węsiorach na Kaszubach znajdują się cmentarzyska z kurhanami i kręgami kamiennymi. Są to pozostałości po germańskim plemieniu Gotów powstała na przełomie II i III w. Kamienne konstrukcje dały początek wielu mitom i legendom. Mówi się, że jest to miejsce nasycone niespotykaną mocą promieniotwórczą, w którym odczuwa się silną obecność duchów. Dom w Wojciechowie W nawiedzonym domu od dawna słychać podejrzany huk, kroki i odgłosy drapania. Gdy mieszkająca tam rodzina przez lata ignorowała te sygnały, duch poszedł o krok dalej i objawił się domownikom pod postacią zakapturzonego, wysokiego intruza, któremu towarzyszył pies, mający tylko połowę ciała... Zjawa do dziś nie chce opuścić tego domu. Stara willa w Oliwie Willa nazywana jest lokalnie "Domem Freddiego Kruegera". To dawny oddział szpitala psychiatrycznego. Nieliczni śmiałkowie, którzy zdecydowali się tam wejść, mówią, że już od pierwszego kroku czuje się niepokój i obecność niewidzialnych obserwatorów. Opuszczony szpital, Gdańsk Srebrzysko Od dobrych kilku lat szpital dla znerwicowanych jest zamknięty. Wybite okna, zdewastowane budynki straszą przechodniów. Dziś, oddzielony od sąsiedztwa wielkim murem oraz licznymi drzewami przyciąga tylko najodważniejszych śmiałków. Zamek w Malborku Będący na co dzień świetną atrakcją turystyczną zamek, wciąż kryje swoje tajemnice. Przekonać można się o tym szczególnie w nocy. Podobno można tu wtedy zobaczyć dwóch rycerzy z głowami trzymanymi pod pachami, którym swego czasu miał też towarzyszyć bezgłowy koń. Duchy i diabły mają też kręcić się w podziemnych lochach. W zamku jest też tajemniczy korytarz, przez który boją się przejść psy. ŚLĄSKIE Nawiedzony zamek w Ogrodzieńcu Jeden z bardziej znanych polskich zamków i mało znana legenda o kasztelanie Stanisławie Warszyckim. Ten średniowieczny miłośnik tortur za swoje okrucieństwa - głównie wobec własnych żon - został porwany do piekła przez samego diabła i co noc powraca na zamek pod postacią psa. Ponoć ogromny, ujadający czarny pies na pobrzękującym i długim na trzy metry łańcuchu do dziś pilnuje zamkowych skarbów. Zamek w Bobolicach W bobolickim zamku do dziś snuje się po nocach i zawodzi hrabianka z Bobolic. To duch żony bogatego hrabiego, która po śmierci męża została oskarżona przez jego rodzinę o zabójstwo dwóch synów. Dla bezpieczeństwa trzeciego z nich rodzina zabrała go od matki a ta z żalu załamała się nerwowo. Do dziś można ją usłyszeć w zamkowych ruinach. Nawiedzony dom przy ul. św. Jacka w Katowicach Z pozoru budynek ten wygląda jak kolejna, odrapana, porzucona rudera. W środku dzieją się jednak rzeczy co najmniej podejrzane. Odpadający tynk utworzył napis, usłyszeć można niewytłumaczalnego pochodzenia kroki, a okna i drzwi otwierają się same z siebie. Wszystko nadzoruje przechadzający się między murami czarny kot... Nawiedzony dom w Sosnowcu-Zagórzu Dom jest ukryty w zaroślach na pograniczu Zagórza i Środuli w Sosnowcu. Według świadków, nocami wydobywają się z niego przerażające jęki i cichy płacz. Dom przy ul. Krasickiego w Myszkowie Mieszkający tu niegdyś bracia, zapadli na ciężkie choroby psychiczne. Miejska wieść głosi, że jeden z nich zmarł i to właśnie jego duch wciąż żyje w tych murach. Przez lata nikt nie odważył się tu zamieszkać, w obawie przed strasznym fatum. Kopiec w Bieruniu W tym miejscu przed wiekami kat publicznie wieszał lub ucinał głowy skazanym na śmierć. Pewnego razu wyrok wykonać musiał na swojej chrześnicy. Mimo zadania dwóch ciosów, nie zdołał jej uśmiercić. Egzekucję dokończył jego pomocnik, a kat został ukamienowany przez rozgniewany tłum. Duchy jego i dziewczynki mają do dziś przebywać na kopcu. Dom przy rynku w Jaworznie-Jeleniu Z domu uciekło już ponad 30 rodzin, których członkowie zarzekali się, że budynek jest nawiedzony. Do dziś nie odnaleziono dwójki dzieci, które mieszkały tam przed laty. Legenda głosi, że za ich zniknięcie odpowiedzialny był ojciec i teraz to ich duchy krążą po korytarzach szukając ukojenia. ŚWIĘTOKRZYSKIE Zamek Krzyżtopór Ruiny jednej z największych magnackich siedzib w miejscowości Ujazd. Dziś chętnie odwiedzają je turyści, ale niewielu ma świadomość, co dzieje się tutaj w nocy. Dawny pan zamku, Krzysztof Baldwin Ossoliński, który 1649 roku zmarł w bitwie pod Zaborowem, teraz ma nawiedzać swoją dawną siedzibę pod postacią zjawy, przechadzającej się po korytarzach w husarskiej zbroi. Zamek w Chęcinach W nocy w zamku spotkań można podobno ducha królowej Bony, która mieszkała tu i przechowywała swoje skarby. Upiór ma pojawiać się w poszukiwaniu kosztowności, które na zawsze utonęły w pobliskiej rzece, gdy pod wywożącymi je wozami runął most. Dom z Czerwonych Cegieł koło wsi Dąbrowica Wiele rodzin próbowało tu zamieszkać, ale wszystkie szybko opuszczały ten dom. Historia głosi, że w przeszłości na tym terenie, mordowano Żydów. Gdy sam budynek powstawał, robotnicy mieli znaleźć kości zmarłego człowieka, które kazano im ostatecznie zignorować i zalać betonem. To właśnie dusza zmarłego ma wytwarzać złą energię, która wypędza stąd wszystkich przybyszów. WARMIŃSKO-MAZURSKIE Zamek Ryn W dawnej siedzibie krzyżackiej pojawia się duch księżnej Anny, którą miano zamurować w lochach żywcem razem z dziećmi, w akcie zemsty za przejście jej męża Witolda na stronę wroga. Od tego czasu, jej duch przechadza się po zmroku po komnatach i opłakuje zamordowane dzieci. Zamek w Nidzicy W Nidzicy nie brakuje legend dotyczących duchów, które mają nocami nawiedzać zamek. Można tu ponoć spotkać klasyczną już białą damę, ale i złego krzyżackiego prokuratora, który słynął z wydawania wysokich i srogich kar. WIELKOPOLSKA Szpital psychiatryczny w Owińskach W opuszczonej placówce podobno wciąż przechadzają się zmarli pacjenci. To duchy ponad tysiąca rezydentów, których wymordowali tu hitlerowcy w 1939 roku. Budynek, który potem służył jeszcze jako dom starców, od 20 lat stoi opuszczony. Przechodnie twierdzą, że z jego murów wciąż dochodzą chichoty i przerażające jęki. Zamek w Kórniku W zamczysku w pobliżu Poznania można spotkać widmo Teofili Działyńskiej, dawnej właścicielki zamku, która została pochowana w krypcie kościoła w Kórniku. Biała dama codziennie o północy ożywa i wychodzi ze swojego portretu wiszącego w sali jadalnej. Zamek w Szamotułach Tu straszy duch Helenki z Ostroga, córki księcia Ostrogowskiego. Dziewczyna miała być więziona w zamkowej wieży przez swojego męża, poznańskiego wojewodę Górkę. Po śmierci jej dusza nie zaznała spokoju i snuje się po okolicy. Małachowo Złych Miejsc Policja przyznaje, że dochodzi tu do kilkunastu tragicznych wypadków rocznie. Miejscowość niedaleko Gniezna przeraża nie tylko nazwą, ale i legendą o duchu. Ma to być zjawa złego hrabiego, który latami wykorzystywał poddanych, aż wreszcie pewnego dnia utonął na bagnistej drodze razem ze swoim wozem. Mówi się, że każdy kto spotka ducha hrabiego ginie w tragicznym wypadku. Wzdłuż trasy przebiegającej przez miejscowość ciągnie się szpaler krzyży... Kościół na os. Wichrowe Wzgórze, Poznań Nieznane siły ruszają tu klamkami, otwierają drzwi, a kiedyś nawet wyrwały je z futryny. Próbowano odprawiać tu egzorcyzmy, ale złe siły nie chcą opuścić kościoła. ZACHODNIOPOMORSKIE Most we Wierciszewie "Straszy całą dobę". Takim znakiem radni Wierciszewa postanowili ostrzec przechodniów. Powód? Niewyraźna postać bez głowy ukazująca się na miejscowym mostku, która już niejednemu napędziła stracha. Mieszkańcy omijają to miejsce szerokim łukiem i to samo polecają przyjezdnym. Dom grabarza na Cmentarzu Centralnym, Szczecin Opuszczony od lat dom starego grabarza. Budynek po dziś dzień jest niezamieszkały, ma zamurowane okna. Każdy nieostrożny nabywca po chwili znów wystawia go na sprzedaż. Chodzą słuchy, że stary grabarz do dziś się z niego nie wyniósł. Stary cmentarz na Warszewie, Szczecin Na tym dawnym cmentarzu już od lat nie chowa się zmarłych. Jest teraz częścią miejskiego parku. Spacer po nim nie należy jednak do najprzyjemniejszych, bo pozostałości nagrobków budzą grozę. Zwłaszcza gdy boimy się zbłąkanych dusz. Budynek dawnych koszar przy ulicy Żołnierskiej, Szczecin Stukot, przesuwające się meble, kaszel, rozmowy. Tak wygląda codzienność studentów jednej ze szczecińskich uczelni. W budynku, który dawniej pełnił funkcję niemieckich koszar, swą obecność zaznaczają wciąż torturowani tam niegdyś żołnierze. Stary cmentarz na Stołczynie, Szczecin Jakiś czas temu ktoś wpadł na szalony pomysł przemienienia starego cmentarza w park. Problem w tym, że dusze ludzi, którzy tu spoczęli, nie zamierzają wynieść się ze swoich kwater. Przechodniów przerażają tu wystające z ziemi pozostałości nagrobków i nasilająca się wieczorami atmosfera grozy. Ten mężczyzna uwiecznił ducha!? Wideo nie zostawia wątpliwości Przerażające wideo. Przyłapał ducha w swoim salonie /18 Szpital psychiatryczny w Owińskach Piotr Dyba / W opuszczonej placówce podobno wciąż przechadzają się pacjenci. To duchy ponad tysiąca rezydentów, których wymordowali tu hitlerowcy w 1939 roku. Budynek, który potem służył jeszcze jako dom starców, od 20 lat stoi opuszczony. Przechodnie twierdzą, że z jego murów wciąż dochodzą chichoty i przerażające jęki. /18 Dawny szpital psychiatryczny w Otwocku Tomasz Ozdoba / Wielu mieszkańców Otwocka twierdzi, że nocami słychać tam tajemnicze, trudne do zidentyfikowania głosy, jęki i zawodzenia, słychać także kroki. Niektórzy utrzymują nawet, że widać postacie dzieci i dorosłych z migoczącymi, zamazanymi twarzami. /18 Radziecki szpital w Legnicy Piotr Twardysko / Opuszczony szpital w Lasku Złotoryjskim w Legnicy budzi grozę, ale i duże zainteresowanie. Niekiedy kończące się fatalnie. Kilka lat temu zginął tu niefrasobliwy zwiedzający. Prawdopodobnie wszedł na jedną ze szklanych tafli, które służyły doświetlaniu pomieszczenia i spadł na posadzkę z wysokości ok. 10 metrów. Kompleks powstał tuż przed II Wojną Światową na potrzeby III Rzeszy. Możliwe, że w tej nowoczesnej, jak na tamte czasy, placówce przeprowadzano tajemnicze eksperymenty. Po wojnie przejęty przez Sowietów, od 1993 r. stoi pusty. Pogłosek i legend narosłych wokół szpitala jest mnóstwo. Prawdziwości większości nie da się nawet sprawdzić. Ale także nie można ich całkowicie zdementować. Do tej pory mówi się o znajdującym się w piwnicy tunelu łączącym kompleks z dworcem kolejowym i z centrum miasta. /18 Zamek Czocha Łukasz Woźnica / Obronny zamek graniczny położony w miejscowości Sucha. Ma to być najbardziej nawiedzone miejsce w Polsce. Osoby odwiedzające zamek Czocha mówią o jękach i szeptach słyszalnych na korytarzach, dochodzących niekiedy z lochów krzykach i płaczu oraz o nawoływaniu o pomoc płynącym ze studni. Na korytarzach pojawiają się zjawy, a wiele osób twierdzi, że czuło dotknięcia niewidzialnych rąk, czyjąś obecność. Przedmioty same się przemieszczają, a drzwi otwierają i zamykają. Słychać też tajemnicze dźwięki. 300 lat temu zamek należał do Joachima von Nostitza i jego żony Ulrike. Po jednej z wypraw wojennych szlachcic dowiedział się, że jego żona go zdradziła i urodziła dziecko. Kazał zamurować je w ścianie, a kobietę wrzucił do studni, gdzie umarła w męczarniach. Od tego czasu po zamku krąży Biała Dama. /18 Pałac Zamojskich w Klemensowie Forum W jego lochach miała zostać zamurowana żywcem księżna, która była w ciąży z kochankiem. Dusze jej i nienarodzonego dziecka, do dziś nie opuściły tego miejsca. Wielu zwiedzających słyszało krzyki i szloch kobiety oraz towarzyszącego jej niemowlęcia. /18 Zamek w Broniszowie 123RF Legenda o duchach powstała tu za czasów panowania rodu von Kottwitzów. Opowiada ona o duchu okrutnego poborcy podatkowego Fabiana von Kottwitz, który zniknął w dniu swojego ślubu wraz z całym zgromadzonym bogactwem. Są ludzie, którzy twierdzą, że widzieli Fabiana, jak wieczorami biega po zamku. /18 Zamek Krzyżtopór 123RF Ruiny jednej z największych magnackich siedzib w miejscowości Ujazd. Dziś chętnie odwiedzają je turyści, ale niewielu ma świadomość, co dzieje się tutaj w nocy. Dawny pan zamku, Krzysztof Baldwin Ossoliński, który 1649 roku zmarł w bitwie pod Zaborowem, teraz ma nawiedzać swoją dawną siedzibę pod postacią zjawy, przechadzającej się po korytarzach w husarskiej zbroi. /18 Blok przy ulicy Herbsta 4 w Warszawie Tomasz Ozdoba / W bloku przy Herbsta 4 od samego początku rozgrywały się tragiczne i tajemnicze wydarzenia. Najpierw z balkonu wyskoczyła kobieta. Po jej śmierci młody mieszkaniec domu został rozjechany przez samochód. Później mężczyzna, który odkrył zdradę żony, zabił ją w mieszkaniu siekierą. Złe moce wciąż mają szukać tu kolejnych ofiar... /18 Twierdza Kostrzyn Forum Król pruski Fryderyk Wilhelm I przetrzymywał tu swojego syna Fryderyka, późniejszego króla Fryderyka Wielkiego. Książę zaplanował ucieczkę z przyjacielem ppłk. Hermanem von Katte. Ucieczka nie udała się. Von Katte został ścięty na oczach Fryderyka Wielkiego. Bezgłowy duch von Kattego pojawia się w twierdzy /18 Pałac Radziwiłłów, Warszawa Marcin Solarz / Bezgłowy rycerz i olbrzym mają przechadzać się po popularnym warszawskim pałacu i przypominać, że tu, gdzie dziś rozciąga się Krakowskie Przedmieście, niegdyś miał istnieć cmentarz. Ich obecność poczuli jednak tylko nieliczni. /18 Willa przy Morskim Oku 5 w Warszawie Marek Zieliński / Pojawia się tu podobno duch Hanny, dziewczyny, która schroniła się tu podczas powstania. Ma się pojawiać w białej, ślubnej sukni, wyczekując powrotu swojego ukochanego, który zginął na ulicach Warszawy. /18 Zamek w Golubiu 123RF Budowla wzniesiona na przełomie XII i XIV wieku ma być nawiedzona przez ducha Anny Wazówny, siostry Zygmunta II Wazy. Zjawa przechadza się po komnatach ubrana w białą suknię z diamentem na głowie. Mówi się, że dogląda swojego dobytku i nie jest groźna. /18 Zamek Grodno 123RF W jednym z lochów zamku Grodno spoczywa szkielet będący, jak mówi legenda, szczątkami pięknej Małgorzaty. Jej ojciec, kasztelan, chciał ją dobrze wydać za mąż. Jednak serce nie sługa. Dziewczyna pokochała biednego giermka. Pewnego razu ojciec, głuchy na protesty księżniczki, sprowadził do zamku starego, bogatego szlachcica, który miał zostać jej mężem. Małgorzata w dzień po weselu zepchnęła starca w przepaść z murów zamku. Ojciec nie uwierzył w jej opowieść o wypadku. Wydał bezlitosny wyrok. Skazał córkę na śmierć głodową przez zamurowanie w lochu. /18 Zamek w Malborku Mirosław Pieślak / Będący na co dzień świetną atrakcją turystyczną zamek, wciąż kryje swoje tajemnice. Przekonać można się o tym szczególnie w nocy. Podobno można tu wtedy zobaczyć dwóch rycerzy z głowami trzymanymi pod pachami, którym swego czasu miał też towarzyszyć bezgłowy koń. Duchy i diabły mają też kręcić się w podziemnych lochach. W zamku jest też tajemniczy korytarz, przez który boją się przejść psy. /18 Pałac w Łańcucie LASKAR-MEDIA W zamku straszy diabeł, krążący po korytarzach pod postacią jeźdźca na czarnym koniu. Czasem przybiera postać szlachcica Stanisława Stadnickiego, który zasłynął jako wyjątkowy okrutnik, zabójca i złodziej. /18 Zamek Ryn 123RF W dawnej siedzibie krzyżackiej pojawia się duch księżnej Anny, którą miano zamurować w lochach żywcem razem z dziećmi, w akcie zemsty za przejście jej męża Witolda na stronę wroga. Od tego czasu, jej duch przechadza się po zmroku po komnatach i opłakuje zamordowane dzieci. /18 Małachowo Złych Miejsc Piotr Dyba / Policja przyznaje, że dochodzi tu do kilkunastu tragicznych wypadków rocznie. Miejscowość niedaleko Gniezna przeraża nie tylko nazwą, ale i legendą o duchu. Ma to być zjawa złego hrabiego, który latami wykorzystywał poddanych, aż wreszcie pewnego dnia utonął na bagnistej drodze razem ze swoim wozem. Mówi się, że każdy kto spotka ducha hrabiego ginie w tragicznym wypadku. Wzdłuż trasy przebiegającej przez miejscowość ciągnie się szpaler krzyży... /18 Zamek Chojnik 123RF Zamek Chojnik wzniesiony na górze o tej samej nazwie nigdy nie został zdobyty. Turystów przyciąga legenda o okrutnej Kunegundzie, córce kasztelana zamku. Obiecała ona, że rękę odda tylko temu, kto zdoła na koniu objechać mury zamku. Wielu rycerzy spadło w skalistą przepaść, do Piekielnej Doliny. W końcu pojawił się młodzieniec z Krakowa, na którego widok Kunegunda gotowa była złamać złożone śluby. Młodzieniec pomyślnie przeszedł próbę, ale później odjechał pozostawiając zrozpaczoną Kunegundę. Miała to być kara za jej pychę i okrucieństwo. Zhańbiona kasztelanka rzuciła się w tę samą przepaść, w którą spadali rycerze. Od tej pory ma straszyć na zamku. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: zapytał(a) o 18:01 Znacie nawiedzony dom w Izbicy? Na trasie Zamość-LublinZastanawiam się jaką znacie historię tego domu?Każdy zna inną :DMacie zdjęcie tego domuW oknach widnieją święte obrazy aby odstraszyć złe duchy :0Dom jest na sprzedasz ale nikt nie wytrzymał tam dłużej niż miesiąc twierdząc że mieszka tam ktoś oprócz ktoś się próbował włamać do tego domu ale policja ich zgarnełaJa mieszkam w zamościuCZEKAM NA HISTORIE I KOMENTARZE NA TEMAT DOMU Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 01:02 Ja mieszkam w Izbicy ale nie znam historii Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

opuszczony dom w izbicy